nieporozumienie między artystami wprowadzającymi nowe formy do sztuki a publicznością, a nawet "znawcami sztuki", jest zjawiskiem zupełnie naturalnym; istniało ono zawsze i znikało przez przystosowanie się jednej ze stron, przeważnie drugiej, bez użycia jakichś środków specjalnych. jednak w dzisiejszych czasach, w szczególności zaś u nas, i to wyłącznie zdaje się w sferze malarstwa, nieporozumienie to sięga głębiej, niż się zdaje, i polega na niezrozumieniu przez publiczność, a nawet "znawców", nie tylko form nowych, ale i starych, sztuki malarskiej; na niezrozumieniu jej istoty. (...)
nieokreśloność istoty sztuki w ogóle, względność wszystkich pojęć, brak obiektywnych kryteriów użyteczności doprowadza do tego męczącego chaosu, który cechuje wszystkie rozmowy o sztuce i wszystko, co się o niej pisze.
witkacy, 1919
10 December 2007
Autor: ban o 2:30 AM