23 May 2007

2.05



babsko było miło.
nad sesijami z karolajną ciąży jakieś fatum. wpierw rozwalił się obiektyw, poszła w las klisza. następnego razu w tamtą sb negatyw się jej zerwał.
dziś odbieram zdjęcia, a tu k. nie ma całej soboty.
2 maja jeszcze jakoś tak nieśmiało, całkiem fatalnie, ale coś tam wyszło.
jak tak średnio wyjdzie to pozostaje tylko mówic, że to 'trash'